Jak liczyć czas pracy kierowców – praktyczne przykłady

Czas pracy kierowców definiują regulacje prawne m.in Ustawy z 16 kwietnia 2004 roku o czasie pracy kierowców Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady, oraz Rozporządzenia 561/2006/WE z dnia 15 marca 2006. Niestety bardzo często kierowcy próbują nagiąć przepisy, interpretując je na własny sposób. W tym artykule przeanalizujemy jak poprawnie interpretować czas pracy kierowców. 

 

Przykład 1

 

To przykładowy dzień, w którym kierowca jechał 3 godziny. Następnie ustawił na tachografie łóżeczko – jedną godzinę. Przez kolejne 2 godziny jechał, ustawił 2 godziny łóżeczka i znowu jechał 3 godziny.

Popatrz na poniższą grafikę.


Kierowcy bardzo często mówią, że ich czas pracy zaczynał się o godzinie 6:00, a kończył o godzinie 17:00 (w odniesieniu do przykładu) 

Natomiast przepisy mówią trochę inaczej. Według Ustawy o czasie pracy kierowców mamy tak zwane P15, czyli przerwę śniadaniową 15-minutową. Oznacza to, że z odpoczynku jednogodzinnego, który kierowca ustawił zgodnie z Ustawą o czasie pracy kierowców, 15 minut będzie zaliczone do czasu pracy, jako przerwa śniadaniowa zgodnie z Kodeksem Pracy.


Czyli jeżeli wymiar czasu pracy w danym dniu jest większy niż 6 godzin, należy się kierowcy dodatkowa przerwa śniadaniowa płatna jako czas pracy. 

Na tym przykładzie kierowca przejechał tylko 3 godziny, ale następnie miał odcinek 2-godzinny i łącznie czas jazdy ciągłej wyniósł 5 godzin. Kierowca musiał stanąć na co najmniej 45 minut. W naszym przykładzie postój wyniósł godzinę, z czego 15 minut zabraliśmy mu płacowo do czasu pracy. Natomiast 45 minut to będzie odpoczynek w jeździe ciągłej zaliczony w tym przykładzie do tzw. dyżuru 50%.

Po przerwie kierowca jedzie 2 godziny i ustawia łóżeczko na następne 2 godziny.

Dodatkowo w tym przykładzie założyliśmy, że co najmniej 45-minutowe przerwy traktowane są jako czas dyżuru (tak zwane dyżury 50%) 

Wykonajmy przykładowe wyliczenie:

 

Wynagrodzenie za godzinę pracy =  40 zł 

Zgodnie z Ustawą o czasie pracy kierowców odpoczynków dziennych (tych niebieskich na początku i na końcu wykresów) czyli tam, gdzie kierowca rozpoczynał i kończył swój dzień pracy, do czasu pracy wliczymy na pewno 8 godzin jazdy, do tego 15 minut przerwy śniadaniowej, czyli razem da nam to 8 godzin i 15 minut czasu pracy razy 40 zł równa się 330 zł.

Jeżeli do tego dołożymy dyżury 50%, który nie jest czasem pracy (np. nie generuje nam nadgodzin), ale musi być zapłacony. Czyli jeżeli stawka godzinowa wynosi 40 zł, to połowa stawki godzinowej wynosi 20 zł, zatem mamy 2 godziny i 45 minut dyżuru razy 20 zł to jest 55 zł.

Łącznie za taki dzień pracy zapłaciliśmy 385 zł zakładając, że podany przykład nie ma nadgodzin (bo to będzie zależało od wymiaru czasu pracy).

 

Przykład 2

 
W poniższym przykładzie przy odpowiednich zapisach w dokumentacji zakładowej, nadwyżki w postaci łóżeczek możemy potraktować jako tak zwane nieusprawiedliwione postoje, które zgodnie z Ustawą o czasie pracy kierowców nie wliczamy do niczego. Czyli nie jest to czas pracy, nie jest to czas dyżuru. Będzie to tak zwane NPO, czyli nie usprawiedliwiony postój.

 


WAŻNE! Na przykładzie kierowca tak ułożył dzień pracy, że jechał 3 godziny, następnie 2 godziny, więc musiał stanąć na 45 minut. Później jedzie przez następne 3 godziny, więc musi zrobić kolejny odpoczynek.

Czas pracy do czasu pracy liczymy 8 godzin 15 minut, ale dyżuru będzie mniej, bo bierzemy pod uwagę 1 godzinę i 30 minut. Będzie NPO na 1 godzinę i 15 minut, czyli to da nam razem kwotę 360 zł.

 

Zobacz film na YouTube

Kup nagranie z webinaru – Naruszenia i błędy kierowców i ich wpływ na wysokość wynagrodzenia 

Dodaj komentarz