
Zmiana zasad w wynagrodzeniach kierowców
- Lista kursów
- Zmiana zasad w wynagrodzeniach kierowców

Od 1 lipca po raz drugi w 2023 roku wzrosła w Polsce pensja minimalna. A wraz z nią nastąpiły także zmiany w minimalnych wynagrodzeniach dla wszystkich kierowców – w tym także w transporcie międzynarodowym. A jak sytuacja będzie wyglądała w 2024 r.? Wzrost minimalnych wynagrodzeń to jednak niejedyne zmiany, na które powinni nastawić się przedsiębiorcy transportowi. Ale… nie wszystkie zmiany będę niekorzystne dla przewoźników. Sprawdź!
Przede wszystkim wzrost płacy minimalnej, ale już na horyzoncie także zmiana w zakresie delegowania kierowców – właśnie takie wyzwania czekają przedsiębiorców transportowych w nadchodzących miesiącach. Zmiany te wpływają na wynagrodzenia i warto przejrzeć się bliżej, temu co będzie wyglądało inaczej nich dotychczas, by uniknąć bolesnych błędów.
Minimalnie, czyli ile?
Dla Polaków zarabiających minimalne wynagrodzenie, rok 2023 jest wybitnie łaskawy ze względu na aż dwukrotną podwyżkę płacy minimalnej. Pierwsza podwyżka nastąpiła wraz z początkiem roku i wynosiła o 15% więcej niż minimalna stawka rok wcześniej. Druga podwyżka w 2023 r. została wprowadzona od lipca, dzięki czemu wynagrodzenie minimalne za pracę wynosi obecnie 3600 zł brutto. Wzrosła także minimalna stawka godzinowa i aktualnie plasuje się na poziomie 23,50 zł, czyli o 19% więcej niż w 2022 r.
Nowy – 2024 r. także przyniesie kolejne dwie podwyżki płacy minimalnej. Przedsiębiorcy muszą liczyć się z tym, że od stycznia najmniej zapłacą pracownikowi 4242 zł, czyli o 21,5% więcej niż w 2023 r., a od lipca 2024 r. nastąpi druga podwyżka o 58 zł, więc pracownik otrzyma brutto minimalnie 4300 zł. W przypadku minimalnych stawek godzinowych wzrost od stycznia będzie na poziomie 21,5%, czyli będzie to 27,70 zł, a od lipca 28,10 zł.
To kolejne dotkliwe zmiany z perspektyw przedsiębiorców. Wciąż także branża mierzy się z rosnącymi kosztami pozyskania pracownika, więc wyzwania przewoźników rosną niemalże z miesiąca na miesiąc.
Podniesienie płacy minimalnej wiążę się także ze wzrostem prognoz przeciętnego wynagrodzenia. Obecnie – w 2023 r. – plasuje się ono na poziomie 6935 zł, a od przyszłego roku będzie ono wyższe o 12,4%, więc będzie wynosiło 7794 zł.
Co się zmienia?
Rozpatrując podwyżkę płacy minimalnej, warto prześledzić, jak zmieniają się składniki wynagrodzenia kierowców.
Zatem, jeśli wynagrodzenie kierowcy wynosi 3900 zł brutto, to obejmuje ono wynagrodzenie zasadnicze, które w tym wypadku jest na poziomie 3400 zł, przyjmujemy, że ryczałt za nadgodziny stanowi tutaj kwotę na poziomie 200 zł brutto, ryczał za godziny nocne to 100 zł brutto, a wynagrodzenie za dyżur to 200 zł brutto. To, co warto zauważyć, to w tym przykładzie wynagrodzenie zasadnicze w połączeniu z wynagrodzeniem za dyżur, sumując się, daje nam minimalne wynagrodzenie za pracę, czyli 3600 zł brutto.
Jednak, co warto podkreślić ryczałt zarówno za nadgodziny, jak również za godziny nocne nie może stanowić elementu płacy minimalnej. Warto zweryfikować wszystkie umowy, czy są poprawnie pod tym kątem sformułowane. Na wynagrodzenie minimalne może złożyć się wynagrodzenie zasadnicze oraz wynagrodzenie za dyżur.
Eksperci Akademii Czasu Pracy przypominają również, że przy zmianach płac minimalnych warto pamiętać również, by aktualizować lub weryfikować, czy wszystko zostało zaktualizowane w systemach do rozliczania kierowców i we wszystkich systemach kadrowych wykorzystywanych w naszych firmach.
Zmiany na „szerszą” skalę…?
Podwyżka płacy minimalnej, to nie jedyne wyzwanie przedsiębiorców transportowych, z którym będziemy się mierzyć w najbliższym czasie. W sejmie procedowany jest projekt ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym. Z początkiem czerwca 2023 r. projekt został złożony, a już w połowie miesiąca odbyło się pierwsze czytanie treści tego projektu.
Projekt zakłada m.in. ujednolicenie „wirtualnej diety” do kwoty 60 EUR na dzień – niezależnie od tego, do jakiego kraju delegowany jest kierowca. Kwota ta mogłaby być odejmowana jako ulga w składkach ZUS. Co więcej, zaproponowane jest także ujednolicenie kwoty ulgi w podatku dochodowym PIT-4 do 20 EUR za dzień.
Według wyliczeń autorów projektu ustawy, zmiana tych przepisów spowodowałaby, że kierowca mógłby zyskać nawet 1600 zł rocznie, a przedsiębiorca w skali roku mógłby zaoszczędzić na jednym pracowniku 1400 zł. Założenia, które przyjęto to: wynagrodzenie kierowcy 11 000 zł brutto, kurs EUR 4,75 zł. Kierowca za granicą przebywa 12 dni.
Wyliczenia, które przy podanych założeniach przeprowadziła Akademia Czasu Pracy, nieco odbiegają od wyliczeń autorów ustawy. Niemniej to, na co też zwróciliśmy uwagę, to fakt, że zdecydowanie częściej umowa pomiędzy kierowcą, a przewoźnikiem dotyczy kwoty netto. Takie ułożenie już zmienia zakres wyliczeń. Co też warto podkreślić, to fakt, że kierowcy w transporcie międzynarodowym w ciągu miesiąca spędzają zwykle więcej czasu za granicą, niż wskazane w przykładzie 12 dni. Już te dane wskazują, że wyliczenia przytoczone przez autorów projektu ustawy odbiegają od sytuacji realnej.
Policzyliśmy to!
Przy założeniu, że kierowca ma zawartą umowę na kwotę „na rękę” w wysokości 8500 zł i spędza za granicą 20 dni, zysk dla niego wynosi 0 zł, natomiast przedsiębiorca w takim układzie zyska 38 zł. Przy wyższej kwocie netto tj. 10 000 zł i diecie na poziomie 60 EUR dziennie, wciąż zyski dla kierowcy będą na poziomie 0 zł, a największym beneficjentem tych zmian będzie przedsiębiorca, który na podatku dochodowym zyska ponad 400 zł.
To jednak niejedyna zmiana…
Inną ze zmian, którą wprowadza projekt ustawy, jest zwrot kosztów noclegów za odpoczynki tygodniowe regularne. Według planowanych zmian legislacyjnych koszt ten nie będzie ani opodatkowany ani oskładkowany. Podobnie też zwrot kosztów dojazdu do ciężarówki czy autobusu nie będzie zawierał podatków i składek. Taka sama sytuacja dotyczyć będzie również zwrotu innych kosztów udokumentowanych i niezbędnych.
Projekt ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym zawiera także zmiany dotyczące wypłacania pracownikowi pensji w dwóch ratach. Taka sytuacja będzie mogła mieć miejsce pod warunkiem zachowania wskazanych przez ustawodawcę warunków. Według nich: pierwsza rata wynagrodzenia będzie musiała być płacona kierowcy „z dołu” do 10. dnia miesiąc w przypadku kierowców, których miesięczny przychód jest niższy niż przeciętne wynagrodzenie – w wysokości co najmniej wynagrodzenia minimalnego. Natomiast w przypadku kierowców, których miesięczny przychód jest wyższy niż przeciętne wynagrodzenie, to pierwsza rata wypłacana do 10. dnia miesiąca musi pozostać na poziomie przeciętnego wynagrodzenia.
Natomiast druga rata wynagrodzenia za dany miesiąc też jest płatna pracownikowi „z dołu” niezwłocznie po ustaleniu pełnej wysokości wynagrodzenia, ale nie później niż 21. dzień danego miesiąca.
Jak się okazuje, nie wszystkie nadchodzące zmiany będą dla przedsiębiorców transportowych negatywne, ale też szalenie wysokich zysków zarówno ze strony pracowników, jak też pracodawców nie należy się spodziewać. Akademia Czasu Pracy bacznie przygląda się nowym przepisom i wszystkim prowadzonym pracom, które mogą mieć realny wpływ na przedsiębiorstwa transportowe. Warto zatem nas śledzić www.akademiaczasupracy.pl
Dodaj komentarz